niedziela, 28 lutego 2016

HairStyle

Cześć Kochani! Dzisiaj przychodzę do Was z postem dotyczącym na chwilę obecną pielęgnacji moich włosów. Moje włosy są z natury skłonne do puszenia się i falowania. Dlatego całe życie zmagam się by je uspokoić ;) Kolor włosów mam naturalny, nigdy nie eksperymentowałam z kolorem. Jakieś 2-3 lata temu miałam tylko ombre. Natomiast póki co mój kolor mi odpowiada i zmieniać go nie będę. Co do samych kosmetyków do włosów to oczywiście metodą prób i błędów testowałam masę różnych by dobrać odpowiednie dla mnie produkty do ich pielęgnacji w końcu udało mi się wybrać najlepsze. Oczywiście przed samym myciem włosów, dokładnie je rozczesuje. Nigdy nie miałam i nie mam problemu z szybkim przetłuszczaniem się włosów czy też z łupieżem. Dlatego staram się je myć co 2-3 dni. Szamponem którego używam jest na zmianę Pharmaceris H - Stimupurin, który sprawdzał mi się rewelacyjnie i włosy na prawdę rosły dzięki niemu o wiele szybciej. Ja zawsze kupuję go w aptece, z ceną jest różnie bo co apteka to inna cena ale zazwyczaj jest to 35-40 zł,( dodam zdjęcie z internetu bo obecnie używam mojego zamiennika czyli Pantene, żeby nie było ;)) no ale wiadomo po jakimś czasie stosowania włosy się przyzwyczajają dlatego na zmianę używam również szamponu Pantene PRO-V, i jest z nim różnie, ponieważ każdy z tej serii PRO-V równie dobrze mi się sprawdzał, więc kupuje ten który pierwszy wpadnie mi w ręce :).
Odżywką którą obecnie używam jest świetna odżywka Garnier Ultra Doux z olejkiem z awokado i masłem karite. Możecie mi wierzyć, iż mimo, że nie jest to odżywa z wysokiej półki to na prawdę świetnie odżywia i nawilża włosy. Mi sprawdza się genialnie. Kosztuje coś około 10-11 zł, więc nie ma tragedii ;)
Co do masek to używam dwóch na zmianę. Pierwsza z nich to maska z Kallosa Crema al Latte. Nie dość, że pachnie obłędnie, to mega wygładza włosy. Jest fenomenalna. Można ją kupić w litrowych opakowaniach. Po zmyciu odżywki, nakładam ją na jakieś 10 minut po czym długo i dokładnie spłukuję. Po tej masce włosy są błyszczące i głęboko odżywione. Litr tej maski kosztuje 14 zł. Drugą maską natomiast którą używam na zmianę jest maska firmy Ziaja, jest to maska intensywne wygładzanie do włosów niesfornych czyli dokładnie moich ;) i tak samo po nałożeniu trzymam ją 10 minut na włosach i spłukuję. Jej efekt jest porównywalny co do maski Kallosa z tym że ta ma lekko kwiatowy zapach. Zdecydowanie wole zapach Kallosa. Maska ta kosztuje około 7 zł.
Gdy już wszystkie powyższe czynności są wykonane oczywiście suszę włosy. Tak tak wiem, to szkodzi :) więc aby szkodziło mniej przed suszeniem nakładam na włosy olejek Loreal Elseve Eliksir Odbudowujący, to świetny eliksir odbudowujący. Chroni on końcówki, odżywia zniszczone włosy i daję ochronę przed gorącym powietrzem.Koszt to 25-30 zł. A następnie stosuje dodatkowo spray Schwarzkopf Essence Ultimate Crystal Shine. Stosuje go zarówno przed suszeniem jak i prostowaniem włosów. ( tak tak też prostuję włosy :D ). Spray robi co ma robić, chroni włosy przed temperatura nawet do 220 stopni. Jego cena to 20-22 zł.
W razie kryzysowych sytuacji lub też jeśli chce szybko opanować moje włosy używam oczywiście suchego szamponu Batiste. Próbuje wszystkich po kolei i Exotic Tropical. Pachnie genialnie. Cena to ok. 14 zł.
Do czesania włosów, jak większość zapewne z Was używam Tangle Teezera. I myślę, że nigdy go nie zmienię. Nawet mój chłopak mi go podkrada ;p.
Do związywania czy spinania włosów używam klipsów i gumek sprężynek. Nie pamiętam ich ceny ale tak jak całą moja pielęgnacja włosów nie są to drogie rzeczy :).
2-3 lata temu :)
I teraz :)
Kochani! Mam też dla Was zniżkę 20% na przepiękną biżuterię która możecie kupić na stronie http://bestwish.pl/. Jest na prawdę cudna. Po wpisaniu kodu pajlii20 otrzymacie zniżkę na dowolną biżuterię :) Zniżka jest ważna do 22.03 :)

wtorek, 9 lutego 2016

Piece of me

Witajcie Kochani :) Na początku muszę się Wam pochwalić zakończoną sesją!!! Uff nareszcie... Była to moja już ..9 sesja ale chyba najtrudniejsza. Na szczęście mam już ją za sobą. W końcu będę miała czas dla siebie, mojego kochanego chłopaka, rodziny i przyjaciół bo ostatnio ich niestety troszkę zaniedbałam. Tłusty Czwartek nie mógł się również obejść bez pączków, mimo że nie jestem ich jakąś wielką fanką to wypadało zjeść chociaż jednego ;p
No i oczywiście muszę nadrobić seriale ( od lutego są już nowe odcinki Pamiętników Wampirów - jeśli nie oglądacie to musicie koniecznie zacząć, ja wciągnęłam się bardzo). Co więcej jakieś kilka dni temu wkręcił mi się nowy, dla Wszystkich pewnie stary serial Gra o Tron. Ja jestem daleka od tego by oglądać cokolwiek co jest "na topie" i co ogląda "każdy", więc stąd to opóźnienie. Ale po wielu negocjacjach z moim chłopakiem w końcu udało mu się mnie namówić do oglądania tego serialu i powiem Wam, nie żałuje :D. Na prawdę bardzo mi się spodobał, chociaż dopiero skończyliśmy oglądać 3 sezon :D
Na koniec nie mogło zabraknąć utworów którymi jakiś czas temu zaraził mnie mój kolega a które towarzyszą mi teraz wszędzie ;): - MIUOSH x EMES MILLIGAN x FLECZER - Uderzenie - Miuosh - Byliśmy / 1.5. Produkcja Fleczer - Rozbójnik Alibaba & Jan Borysewicz feat. Onar - Dożylnie A po zakończonej sesji trzeba ją oblać ;) Miłego wieczoru kochani :)