czwartek, 28 stycznia 2016

Lipsticks

Witajcie kochani :)

Bardzo wiele z Was, pyta mnie na instagramie  o kolory i  numery moich pomadek do ust więc postanowiłam dla Was przygotować kilka pomadek z mojej kolekcji które obecnie używam i w których możecie mnie zobaczyć.

Nie stosuje, drogich pomadek bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi hajsu na coś co zmieniam bardzo często a i kolory bardzo szybko mi się nudzą. Od jakiegoś czasu moją ulubioną marką pomadek jest firma Golden Rose, często nakładam też pomadki z  Kobo lub Rimmell'a  z kolekcji Kate Moss. 

Firma Golden Rose jest to dość nową firmą na rynku. Co musicie wiedzieć na temat ich pomadek? Na pewno to że są mega trwałe i dobrze napigmentowane, utrzymują się na ustach praktycznie przez cały dzień, zarówno te mattowe odcienie jak i te zwykłe. Ja od zeszłego roku o ile dobrze pamiętam jestem mega fanką mattów ;) dla mnie są rewelacyjne. I nie wysuszają mi  ust, bo wiem że wiele z Was boryka się z takim problemem. Więc  nie sugerujcie się tym, że jeżeli Waszej koleżance, mamie czy kuzynce one wysuszają usta to i Wam będą bo niekoniecznie musi tak być. Zawsze warto wypróbować wszystko na sobie.
 Mam również z tej marki swoich  dwóch ulubieńców, jeśli chodzi o pomadki w kredce. Bardzo przydają się gdy gdzieś na szybko musimy poprawić usta. Ja w swojej torebce zawsze mam jakąś pod ręką. Co do trwałości sprawdzają się równie dobrze. 


Kobo : Hollywood Red 112
Rimmell Kate Moss : 102, 30, 20 
Golden Rose : Velvet Matte 24,10,11,13
Golden Rose : Vision 115, 92 
Golden Rose pomadki w kredce : Matte Lipstick 12, 17 









Tutaj możecie zobaczyć jak co niektóre kolory wyglądają już na ustach :)







poniedziałek, 18 stycznia 2016

It's Monday Today

Cześć wszystkim ! 

Sesja w pełni, codziennie zmagam się ze stosem notatek i kodeksów  ale mam nadzieje, że szybko to się skończy :). To już 5 rok studiów a mi tak strasznie nie chce się już studiować, też tak macie ?:D myślę, że w większości  tak :). 
Weekend spędziłam z moim chłopakiem poza Olsztynem. Trzeba było naładować baterie, na cały tydzień. Nawet nie zdążyłam się obejrzeć a już on minął i znowu jestem w Olsztynie. W mieście, za którym od początku nie przepadałam z wielu względów ale o którym mam coraz lepsze zdanie :)
Zima dalej nie odpuszcza, jest strasznie zimno a to dla mnie typowego zmarzlucha nie za specjalnie dobra wiadomość aczkolwiek teraz za oknem gdy wszystko pokryte jest piękna warstwą białego śniegu wygląda pięknie :) 
Dziś tak dużo się uczyłam ;p, że zdążyłam nawet upiec ulubione flapjacki którymi muszę się Wam pochwalić, jest to świetna przekąska, forma słodyczy którą możecie zabrać ze sobą zarówno na uczelnie jak i do pracy by nie kusiło Was do wkupywania nie zdrowych batoników :)











wtorek, 12 stycznia 2016

Early Winter

Cześć kochani ! :)

Minął Nowy Rok, mamy już 2016... jak ten czas szybko mija.. :)
Nowy Rok więc i nowe postanowienia, moim jest być bardziej systematyczną na blogu bo baaaardzo go zaniedbuje ostatnio i serdecznie Was za to przepraszam i mam nadzieje, że się poprawię w tym roku :)
Co u mnie? U mnie jak zawsze duuużo się dzieje, i dobrego i złego ;). Obecnie mam masę nauki, sesja zbliża się wielkimi krokami i już zaczynają się zaliczenia... więc kodeksy i notatki idą w ruch ;/, a że jest to ostatni 5 rok studiów dodatkowo dochodzi pisanie pracy magisterskiej, więc muszę to jakoś sensownie pogodzić i stąd też brak czasu na bloga;/.

 U mnie w Olsztynie, zima w pełni, frozen i coldoutside, tak jak na zdjęciu ;)